O ile spotyka się wśród Rybaków z rocznika 1974 egzemplarze z płaską datą, to niniejszy egzemplarz wyróżnia się na ich tle tym, że niedobicie rozchodzi się po połowie otoku (widoczne również na awersie na głowie Rybaka, czy podnóżku). Jest to usterka bicia / destrukt menniczy - zastosowanie niedostatecznej siły nacisku prasy, o czym pisze pan Jerzy Chałupski w swoim katalogu monet PRL (str. 243).
Egzemplarz z kolekcji T. Kałkowskiego, do której trafił, zgodnie z kopertką, ze zbioru S. Bulkiewicza z Łodzi.