Oflag VII A Murnau – niemiecki obóz jeniecki (Oflag) dla oficerów polskich podczas II wojny światowej, ulokowany w Bawarii w mieście Murnau am Staffelsee.
Na obóz przeznaczono zbudowane w 1939 koszary[1] batalionu pancernego (na około 600 żołnierzy), niewykończone jeszcze w chwili przybycia pierwszej partii jeńców, położone 2 km od Murnau. Ich dostosowywanie do celów obozowych trwało właściwie przez cały czas niewoli. W miarę powiększania się stanów liczebnych w obozie zostały użyte na pomieszczenia jeńców kolejno: strychy i piwnice w budynkach mieszkalnych oraz garaże, przy stopniowym ich przystosowywaniu do zamieszkania. Ciasnota doskwierała wszystkim jeńcom, np. generałowie byli zakwaterowani po 5–6 w izbie. Oflag VII A Murnau został przez Niemców określony jako obóz wzorcowy (Musterlager)[2].
Powierzchnia obozu wynosiła ok. 77 hektarów, na których przebywało ok. 5 tys. osób, co oznacza że każdy jeniec dysponował miejscem ok. 2 m²[2]. Początkowy stan liczebny obozu wynosił około 700–800 jeńców wojennych, w tym 5 generałów (Emil Krukowicz-Przedrzymirski, Jan Kruszewski, Bernard Mond, Tadeusz Piskor i Antoni Szylling). W następnych miesiącach zwiększył się szybko do 2000, we wrześniu 1942 wynosił ponad 4000, a 29 kwietnia 1945 – 5457 (w tym 5114 Polaków). Kilkuset podchorążych było w obozie tylko w pierwszych miesiącach, po czym ich wywieziono. 22 marca 1945 przybyło jeszcze 381 jeńców ewakuowanych z Oflagu II C Woldenberg.
Pod koniec kwietnia 1945, w obliczu zbliżających się wojsk alianckich, niemiecki komendant oflagu Petri przekazał władzę nad obozem gen. Rómmlowi, po czym oddalił się z obozu[3]. 29 kwietnia 1945 obóz został oswobodzony przez jeden z oddziałów amerykańskiej 12 Dywizji Pancernej gen. mjr. Rodericka R. Allena, podporządkowanej czasowo 3 Armii gen. George’a Pattona. Komendant obozu kpt. Oswald Pohl, który wyszedł wówczas przed bramę z białą flagą, chcąc poddać obóz Amerykanom, został ciężko raniony przez dwóch SS-manów. Obaj oni zostali zabici przez żołnierzy amerykańskich, a w wyniku strzelaniny zginął także jeden z polskich jeńców – por. Alfons Mazurek[4].